wtorek, 1 grudnia 2009

Przeszło.

"[...] Wyżej stawia Pani szaleństwo niż trzeźwość. Oficjalnie się temu przeczy, ale, niestety, potwierdza to prywatna obserwacja. Często spostrzegam u nas rodzaj obłudnego szacunku dla racjonalizmu: półgębkiem przyznaje mu się co trzeba, ale w głębi duszy uważa się go za coś piernikowatego i nazbyt cywilnego. Proszę Pani, dreszcz - podobno racjonalizm nie wzbudza właściwego dreszczu. Jest za sprawdzalny i nie lewituje na co dzień. Fizyka, kosmos, owszem, ale u nas odkrywa się kosmos w sposób wyskokowy. W tej sytuacji racjonalista istotnie pierniczeje. Ćwiartka mu nie pomoże, nawet po litrze nie zaspokoi Pani pod względem mistycznym, raczej padnie. Natomiast raj dla nawiedzonego! Wystarczy musztarda: tajemne związki łączą go ze wszystkim. [...]"
- Kazimierz Brandys, "Listy do Pani Z."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kajet Młodzieńczy - Jestem Kobrą - bloog.pl